wtorek, 23 lipca 2013

2***

Z perspektywy Seleny:
Wstałam i popatrzyłam na zegarek była równo dziesiąta.Zwinnym  ruchem zeskoczyłam z łóżeczka i popędziłam na śniadanie Demi oczywiście była już w kuchni i jadła.Śniadanie czekało na mnie więc zaczęłam zajadać.Nikt się nie odzywał bo rano nie miałyśmy siły.Gdy skończyłam włożyłam naczynie do zmywarki i poleciałam na górę.Zegarek wskazywał w pół do jedenastej.
-O Fuck!-powiedziałam uderzając się w głowę.Szybciutko ubrałam to:


Zrobiłam lekki makijaż,a włosy zostawiłam rozpuszczone.Wybiegłam z bloku jak oszalała i biegłam w kierunku studia
kiedy fani mnie zaczepiali odpowiadałam że nie mam czasu i dalej biegłam przed siebie.Już zakręcałam i wtedy wpadłam na jakiegoś gościa i upadłam.
-Ups!Tak cię przepraszam!-powiedział podając mi rękę.Złapałam się za głowę i przy jego pomocy wstałam.-Nic ci nie jest?-zapytał troskliwie.
-Nie jest OK.-powiedziałam.Nasze oczy się spotkały.Miał śliczne zielone tęczówki.
-Jestem Harry.
-A ja...-już miałam mówić ale się wtrącił.
-Selena Gomez.
-Tak.
-A ty jesteś z One Direction?
-Tak.Słuchaj może wpadłabyś do nas dziś wieczorem?
-No pewnie.-odpowiedziałam a chłopak podał mi karteczkę na której był ich adres z numerem telefonu.
-Dobra muszę lecieć bo on mnie zabije....-powiedziałam i pobiegłam dalej.
Kiedy byłam na miejscu,podszedł do mnie wkurzony Sean.
-Tak wiem,spóźniłam się,ale wpadł na mnie taki jeden jak biegłam.-powiedziałam wyprzedzając go.
Reszta próby przebiegła jak zwykle,zabawnie.Ok. 15 byłam w mieszkaniu.Demi była umówiona ze swoim nowym chłopakiem,a więc byłam sama.Obejrzałam jakiś film i ani się obejrzałam,a była 19.
Wzięłam torebkę i pojechałam pod wyznaczony adres.Zapukałam do drzwi i otworzył mi Liam.
-Poczekaj chwilę-powiedział i zamknął drzwi.Usłyszałam tylko.
-Dobra chłopaki jakim cudem Selena Gomez stoi pod drzwiami?!-i bieg chłopaków.
Kiedy otworzył po raz drugi stali tam wszyscy oprócz Harrego,którego zaraz zobaczyłam jak szedł z lizakiem.
-Ej!Ja ją zaprosiłem spadajcie!-powiedział odsuwając chłopaków i łapiąc mnie za ramię.
Przedstawiliśmy się sobie i przeszliśmy do salonu,w którym siedziała jakaś czerwono włosa dziewczyna.Zayn  szybko mi ją przedstawił jako Arianę Grande.
-Miło mi jestem fanką-powiedziałam.
Gadaliśmy ze sobą przez jakąś godzinę,kiedy chłopcy włączyli TV leciały śmieszne momenty 1D.
Był tam taki moment że chłopcy siedzieli w jakimś białym pomieszczeniu z jakąś tablicą na której wyświetlały się pytania.Jedno z nich brzmiało:
Jesteś Seleną Gomez przez 24h co byś zrobił?
Lou powiedział że zobaczył by siebie nago,za to Zayn że nie chcą wiedzieć.Lekko się od nich uśmiechnęłam i odsunęłam.
Następny program to Victoria znaczy zwycięstwo.Po kilku minutach oglądania Liam zapytał czy lubicie Victorię Justice.W moich oczach pojawiły się łezki.
-Jedna z nafajniejszych osób na świecie-powiedziałam przypominając sobie wszystkie fajne chwile z nią związane.Tak właśnie przyjaźniłyśmy się kiedyś,ale przez to że miałam trasę zerwałyśmy kontakt.Kochałam ją jak własną siostrę więc bardzo trudno znosiłam to że zerwałyśmy kontakt.
-Co ty?Nienawidzę jej...-powiedziała Ariana i pocałowała Zayna,ponieważ byli ze sobą.Nie wytrzymałam chciałam coś powiedzieć ale przez gulę w gardle nie mogłam zaczełam płakać i wyszłam,już wchodziłam do samochodu zapłakana lecz ktoś mnie złapał za dłoń.
-Co?!-powiedziałam odwracając się.To Zayn.
-Co się stało?
-Nie ważne.
-Sel....
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No miśki jest 2 :) 2 KOMENTARZE=NASTĘPNY ROZDZIAŁ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz